poniedziałek, 23 czerwca 2014

10.

Cześć dziewczyny (i chłopaki)! Postanowiłam, że nie będę opisywać moich historii z przeszłości (przynajmniej na razie) i skupię się na tych bardziej aktualnych. Wkrótce postaram się zrobić notkę bardziej praktyczną, a mianowicie - ceny w Los Angeles. Spróbuję podzielić ją na kilka kategorii: jedzenie, kosmetyki, ubrania, wstępy/opłaty. Myślę, że taka notka będzie bardzo przydatna dla osób, które planują odwiedzić Kalifornię i nie wiedzą, czego się spodziewać. Także zabieram się do pracy, a Was przepraszam za tak długą przerwę - jak już wspominałam systematyczność nie jest moją mocną stroną :( poprawię się ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz